Roślinom do wzrostu i życia potrzebne jest światło. To dzięki niemu możliwy jest proces fotosyntezy. Czas wystawienia na światło nazwany jest fotoperiodem. Jednak okresy ciemności również mogą pełnić kluczową rolę np. w kwitnieniu. Gatunki różnią się między sobą pod względem zapotrzebowania na światło i ciemność. Dzielą się one na: takie, które będą potrzebowały długiego okresu światła, te kwitnące, gdy okres wystawienia na światło jest krótki oraz te obojętne na tę proporcję.
Odmiany marihuany w klasycznej, fotoperiodycznej wersji różnią się pod względem najkorzystniejszego fotoperiodu. Powinny mieć więc zapewniony odpowiedni czas nasłonecznienia i bycia w cieniu.
Jak możesz się już domyślać, autoflowering zmienia zasady gry. Odmiany typu autoflowering zostały wzbogacone genami dziko rosnącego szczepu, dzięki czemu proces kwitnienia przebiega bez względu na czas ekspozycji na światło i ciemność.
Sativa i Indica – te dwie nazwy na pewno nie są Ci obce. To właśnie te dwie szlachetne odmiany są cenne dla kolekcjonerów. Istnieje też jeszcze jeden rodzaj konopi – Cannabis Ruderalis. Został on odkryty na Syberii w pierwszej połowie XX wieku. Jak można się domyślić ten dziko rosnący szczep cechuje się wysoką wytrzymałością i odpornością na czynniki zewnętrzne.
Ruderalis musiał się przystosować do wymagających, syberyjskich warunków. W związku z trudnym, srogim klimatem, szczep ten charakteryzuje się krótkim okresem kwitnienia i nie jest wrażliwy na fotoperiodyzm. Ma on za to dużo mniejszą zawartość THC niż Sativa czy Indica.
Jak dodanie genów o takich cechach wpływa na roślinę konopi?
Dzięki skrzyżowaniu różnych odmian z genami dziko rosnących konopi, otrzymujemy ich wersje automatycznie kwitnące. Kwitną one szybciej i – co najważniejsze – nie wymagają utrzymywania odpowiedniego cyklu nasłonecznienia. Jest to cecha ceniona przez kolekcjonerów.
Automaty cechują się niedużymi rozmiarami i wysoką odpornością. Obecnie odmiany automatycznie kwitnące mogą osiągać równie dużą moc, jak ich fotoperiodyczne odpowiedniki. Najpotężniejsze odmiany mają od 20 do 30% THC.
Ze względu na potencjał tych nasion i ich wartość kolekcjonerską, warto wprowadzić je do swojego klasera. Pomożesz w tej sposób zachować pożądane cechy, a Twój album nabierze wyjątkowej wagi. Pozostaje pytanie: jaką odmianę typu autoflowering wybrać? Nasz szybki przegląd pomoże Tobie nieco się rozeznać!
Nowość od hiszpańskiego producenta cenionego za staranną selekcję pozwalającą zachować wyjątkową jakość nasion. Big SeedBank przedstawiają niezwykłą krzyżówkę Wedding Cake i Gorilla Glue Auto. Ta hybryda o przewadze genów Indica może się pochwalić zawrotnym stężeniem THC 23-26%. Śmiało może więc stawiać w szranki z odmianami fotoperiodycznymi. Charakteryzuje się przyjemnym, słodkim zapachem. To gwarancja najwyższej jakości! |
Dla fanów nasion marihuany ceniących sobie niższe stężenia THC i przewagę Indici, Mazar Auto od Dutch Genetics będzie doskonałym wyborem! Szybko kwitnąca wersja dobrze znanej odmiany, to krzyżówka genów Afghani, Skunka i Ruderalis. Ten imponujący rodowód zapewnia ponadprzeciętną produktywność. Odmiana osiąga ok. 10% THC – nie jest to najmocniejszy gracz, ale za to absolutny pewniak. |
Na koniec coś dla fanów fioletów! Auto Blue Berry od Bulk Feminized Seeds cechuje się zachwycającym ubarwieniem – intensywnie purpurowe topy wyglądają obłędnie! Jeśli w swojej kolekcji chciałbyś zachować tę cechę, nasiona kolekcjonerskie Auto Blue Berry świetnie się sprawdzą w tej roli! Szybko kwitnąca, niewysoka odmiana, zapewnia stężenie THC na poziomie 18% przy niemal 2% CBD. Propozycja od Bulk Feminized Seeds to gwarancja nadzwyczajnej produktywności i wybornej jakości! |
Jeśli ten artykuł zainspirował Ciebie do włączenia automatów do albumu, sprawdź bogatą ofertę nasion typu autoflowering w sklepie Ganja Farmer. Najlepsze okazy mogą być Twoje!