Coffeeshopy są rajem dla fanów marihuany. Warto jednak pamiętać, że podlegają one ścisłym zasadom. To właśnie dzięki tym regulacjom możliwe jest ich istnienie. Jakie to zasady?
Marihuany nie można reklamować.
Zakazana jest sprzedaż twardych narkotyków.
Niedozwolona jest sprzedaż marihuany osobom poniżej 18 r.ż.
Maksymalna ilość, którą można sprzedać za jednym razem to 5g.
Nie wolno zakłócać porządku publicznego.
Coffeshopy nie mogą znajdować się w promieni 250m od szkół.
Choć obecnie sprzedaż oraz posiadanie małych ilości marihuany w celach rekreacyjnych jest tolerowane przez holenderskie prawo (oficjalnie nie jest to „legalne”, ale nie trzeba obawiać się kary, o ile posiadana ilość nie przekracza 5g), Holandia przeszła długą drogę to takiego stanu rzeczy.
Już w 1928 roku zakazano importu i eksportu konopi. Kolejnym krokiem było uznanie posiadania i sprzedaży marihuany za niezgodne z prawem, co miało miejsce w 1953.
Przełomowym momentem był rok 1972. Wtedy nastąpił podział na narkotyki miękkie i bardziej niebezpieczne, narkotyki twarde. Podstawą do tej zmiany było przyznanie, że nie jest możliwe stworzenie społeczeństwa wolnego od używek. Zamiast tego zdecydowano się zadbać o bezpieczeństwo osób korzystających z narkotyków rekreacyjnie. Od tamtej pory posiadanie 30 i mniej gramów marihuany zostało uznane jako przewinienie, a nie przestępstwo.
Od 1976 roku dozwolone zostało rekreacyjne używanie konopi w coffeeshopach. Posiadanie maksymalnie 5g cannabis nie podlega karom, ale wciąż marihuana może zostać skonfiskowana przez policję. Hodowanie i posiadanie dużych ilości pozostaje nielegalne.
Najstarszym coffeeshopem w Amsterdamie był Mellow Yellow otwarty w 1972 przez Wernarda Bruinina. Nazwę zawdzięcza piosence szkockiego muzyka Donovana.
Niestety, coffeeshop został zamknięty w 2017 roku razem z 27 innymi, po wprowadzeniu nowelizacji dotyczącej minimalnej odległości od szkół. Choć w tym przypadku jednostką edukacyjną była akademia fryzjerstwa, w której uczą się przede wszystkim osoby pełnoletnie, Mellow Yellow musiało przestać działać.
Ostatni właściciel tego coffee shopu, Johnny Petram, wyraził nadzieję na otwarcie Mellow Yellow w nowej lokalizacji, co jednak do tej pory się nie wydarzyło...
W 2012 roku zostało ustanowione prawo pozwalające miastom zdecydować czy zakazywać turystom korzystanie z coffeeshopów. Dotyczy to przede wszystkim kilku miejsc w południowej Holandii. Tylko osoby mieszkające w promieniu 150 km mogą się w nich zaopatrywać. Co ciekawe, na takie zakupy pozwala się także osobom z Belgii i Niemiec, o ile miejsce ich zamieszkania nie przekracza tej odległości.
Fani Sativy i Indici z innych krajów mogą mieć problem z kupnem cannabis.
W stolicy Holandii istnieje obecnie około 160 coffeeshopów. Są to miejsca, w których poza zapaleniem marihuany, można się zrelaksować, spotkać z przyjaciółmi, często też pograć w gry. To bezprecedensowy przykład na to, że zalegalizowanie takich substancji (pod pewnymi restrykcjami) wcale nie niesie ze sobą niebezpieczeństw, a wprost przeciwnie – pozwala na większą i lepszą kontrolę sprzedawanych używek.
A co dla fanów marihuany w Polsce? Tego typu miejsca są oczywiście nielegalne, ale jeśli jesteś entuzjastą cannabis, możesz zainteresować się nasionami kolekcjonerskimi, które dostaniesz w naszym sklepie. Nasiona zabezpieczone w klaserze są dobrą inwestycją. Ten sposób pozwoli także zachować najlesze cechy i właściwości Twoich ulubionych odmian!